Kochani!
Ponieważ spełniam intensywnie swoje pasje i zainteresowania, dlatego postanowiłam założyć bloga. Powolutku będę zamieszczać tutaj coraz więcej informacji i zdjęć oraz dzielić się z Wami moimi pasjami!:) a są to: zumba, podróże, sport i oczywiście zentangle :)

Pozdrawiam!


"SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEK, KTÓRY POSIADA PASJĘ"


,,Warto spotykać w życiu ludzi z pasją. Pasją, która nie tylko inspiruje, ale również pomaga żyć, czyniąc to nasze życie o wiele ciekawszym doświadczeniem"

Centrum Rękodzieła

CentrumRekodziela.pl

Pogoda

Pogoda Kraków z serwisu

niedziela, 26 sierpnia 2012

Zacisze Słowika - Zentangle


Witajcie!:)
Tego posta postanowiłam poświęcić rysunkom, które wykonuję, ponieważ wiele osób pyta mnie jak to jest wykonane i co to w ogóle są Zentangle. 
Moja przygoda z rysowaniem Zentangli zaczęła się w lipcu 2011 roku, kiedy to sąsiadka zza płotu pokazała mi swoje rysunki i opowiedziała troszkę o tej technice rysowania, z tym, że ona rysuje mandale (symetryczne rysunki w kole) oraz zendale (niesymetryczne - też w kole). Zainteresowało mnie to, bo zawsze byłam i jestem otwarta na nowości i nowe doświadczenia więc zaczęłam szukać w internecie informacji na ten temat i trafiłam na jeszcze jedną odmianę takiego rysowania - Zentangle. Charakteryzują się tym (i różnią od dwóch poprzednich) tym, że nie rysuje się ich w kole a w kwadracie lub prostokącie. Polega to na tym, że za pomocą różnych wzorków mamy zapełnić całą kartkę, rysujemy po prostu to co nam serce podpowiada :) i zawsze coś wyjdzie. Bez planu, bez pomysłu rysujemy co tylko chcemy, bardzo proste elementy. Można oczywiście mieć jakiś motyw przewodni, np. moja przyjaciółka zobaczyła kilka moich pierwszych rysunków i tak się jej spodobały, że stwierdziła iż musi mieć takie coś w antyramie na ścianie bo niby bazgrołki ale jak się skończy rysować i zapełni całą kartkę to dopiero daje efekt i całkiem nieźle się prezentuje :) Chciała mieć rybę - narysowałam rybę :) dla jej siostry z kolei Marilyn Monroe bo wiem, że lubi i to jest dla niej niespodzianka. I to chyba jest dzieło życia :) bo najwięcej czasu nad nią spędziłam zanim mi wyszła. Jeden rysunek powiesiłam w biurze na ścianie i jak mój szef to zobaczył to zrobił tylko tyle: "Wooooow" :) Tak mi się to rysowanie spodobało no i zaczęłam sama trochę bazgrolić :) Po prostu jestem zafascynowana tą techniką rysowania. 
Chciałam gorąco podziękować mojej sąsiadce z Krakowa za łyk inspiracji i obudzenie we mnie nowej pasji, bo nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą techniką. 
Poniżej kilka moich dotychczasowych rysunków, lecz już mam pomysły na kolejne, więc pewnie kiedyś również się tutaj pojawią :) 
Ostatnio wpadłam na pomysł, żeby inspirować się motywami krakowskimi także na pierwszy ogień pójdzie Lajkonik :) Sama jestem ciekawa jak mi on wyjdzie.

Zapraszam do oglądania :)

  mój pierwszy rysunek :)

 ***
***
***
***
***
***
***
***
Na tym się kończy póki co moja kolekcja lecz powoli rośnie w ilość :) jeśli ktoś lubi rysować to wie ile to sprawia przyjemności :) a Zentangle mają to do siebie, że rysujemy cokolwiek bez strachu, że coś się nie uda, bo zawsze coś wyjdzie, mniej lub bardziej zamierzone :)
Pozdrawiam serdecznie życząc Wszystkim miłej niedzieli!:)

Zumba Słowik