Kochani!
Ponieważ spełniam intensywnie swoje pasje i zainteresowania, dlatego postanowiłam założyć bloga. Powolutku będę zamieszczać tutaj coraz więcej informacji i zdjęć oraz dzielić się z Wami moimi pasjami!:) a są to: zumba, podróże, sport i oczywiście zentangle :)

Pozdrawiam!


"SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEK, KTÓRY POSIADA PASJĘ"


,,Warto spotykać w życiu ludzi z pasją. Pasją, która nie tylko inspiruje, ale również pomaga żyć, czyniąc to nasze życie o wiele ciekawszym doświadczeniem"

Centrum Rękodzieła

CentrumRekodziela.pl

Pogoda

Pogoda Kraków z serwisu

środa, 7 listopada 2012

Zentangle - nowe pomysły

Witajcie Kochani :)

Nie wiem jak Wam, ale mi dzisiaj bardzo ciężko wstawało się do pracy, przyciąganie łóżkowe było nieziemskie :) 
Zanim się rozkręcę postanowiłam napisać parę słów do Was :) tym bardziej, że czuję iż zaniedbałam ostatnio temat, który chcę właśnie poruszyć. 
Piszę dzisiaj tego posta z prośbą do Was, do osób kreatywnych i z pomysłami, takich jak Wy :) 
Otóż, chodzi o to, że dawno nie rysowałam swoich zentangli, rysunków w tej technice, zwyczajnie brakuje mi już pomysłów, weny lub czasu ale wieczory coraz dłuższe i chcę je wykorzystać na stworzenie kolejnej serii jesiennych rysunków, tym bardziej, że przygotowuję się do wernisażu w Krakowie, na który oczywiście już dzisiaj wszystkich zapraszam ;) (ale na razie ciiiicho sza:P) i teczka musi się powiększać :) 
Obecnie mam na tapecie aniołka i delfina jako motywy przewodnie, natomiast nie wiem co dalej, brakuje mi weny do wymyślania kolejnych motywów. Zastanawiam się nad motywami krakowskimi, które mnie tu dookoła otaczają i pewnie zacznę od lajkonika w technice zentangle :) Ale może macie jakieś swoje pomysły, które chcielibyście zobaczyć w postaci takiego rysunku? Może jest coś takiego? Szukam inspiracji i Wasza pomoc może okazać się niezbędna :) Jak zerkniecie na moje poprzednie rysunki to zawsze jest jakiś motyw przewodni, no prawie zawsze: dłoń, twarz Marilyn Monroe, kwiat, pajacyk, ryba itp. i właśnie takich motywów szukam. Coś konkretnego, coś ciekawego, niespotykanego od czego można zacząć kolejny rysunek, i w tym temacie liczę na Wasze wsparcie a może już wkrótce w moim albumie znajdzie się rysunek z Waszym pomysłem :)
Będę bardzo wdzięczna za każdy pomysł, za każdą podpowiedź i liczę, że pomożecie :) zbieram pomysły i z chęcią je wykorzystam do tworzenia. Piszcie w komentarzach co proponujecie na kolejny rysunek w technice zentangle a postaram się sprostać :) 
Z góry serdecznie dziękuję za pomoc :)

Pozdrawiam Was serdecznie życząc miłego i pięknego dnia :) 

Zumba Słowik

piątek, 26 października 2012

ZUMBA!:)

Witajcie!:)

W tym poście słów kilka na temat mojej ukochanej i najważniejszej pasji - zumby :) 
Ponieważ dzisiaj jest już piątek zostało jeszcze tylko 2 dni do poniedziałkowej zumby w Nowohuckim Centrum Kultury w Krakowie :) nie mogę się już doczekać, a mam nowe hity zumbowe od których nogi aż same skaczą a razem z nimi skacze serce z radości :):) 
Zumba - o tym fenomenie mogę pisać bez końca, najfajniejsza forma ruchu jaką tylko można znaleźć w branży fitness :) Kto jest z Krakowa zapraszam serdecznie w poniedziałek na godz. 20:30 do NCK i bawimy na całego :):):)



Kilka najnowszych zumbowych hitów, które aktualnie nie wychodzą mi z głowy znajdziecie tutaj:


 Odtwarzacz na full i jesteśmy myślami w Miami pod palmami albo na jachcie z przystojnymi latynosami a ciało samo chce się ruszać i tańczyć :):) to magia latynoskich rytmów, przenoszą nas w inny świat :) i troszkę tego innego świata może mieć każdy z nas, przychodząc na zumbę i uwalniając emocje, stresy dnia codziennego i dobrze się bawić :) przenieść się choć na chwilę gdzieś indziej, zapomnieć o kłopotach, problemach i wyszaleć się!:):) Ponieważ owe problemy mniejsze lub większe ma każdy z nas, bo któż ich nie ma ;) przychodzimy wszyscy na zumbę i szalejemy!!!:):) a uśmiech na długo nie będzie znikał nam z twarzy :):)
Dobra zabawa i świetny humor i samopoczucie gwarantowane!:)



Tymczasem pozdrawiam Wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że do zobaczenia niebawem :):)
Miłego wieczorku i weekendu Wszystkim!:)

Zumba Słowik :):)

niedziela, 26 sierpnia 2012

Zacisze Słowika - Zentangle


Witajcie!:)
Tego posta postanowiłam poświęcić rysunkom, które wykonuję, ponieważ wiele osób pyta mnie jak to jest wykonane i co to w ogóle są Zentangle. 
Moja przygoda z rysowaniem Zentangli zaczęła się w lipcu 2011 roku, kiedy to sąsiadka zza płotu pokazała mi swoje rysunki i opowiedziała troszkę o tej technice rysowania, z tym, że ona rysuje mandale (symetryczne rysunki w kole) oraz zendale (niesymetryczne - też w kole). Zainteresowało mnie to, bo zawsze byłam i jestem otwarta na nowości i nowe doświadczenia więc zaczęłam szukać w internecie informacji na ten temat i trafiłam na jeszcze jedną odmianę takiego rysowania - Zentangle. Charakteryzują się tym (i różnią od dwóch poprzednich) tym, że nie rysuje się ich w kole a w kwadracie lub prostokącie. Polega to na tym, że za pomocą różnych wzorków mamy zapełnić całą kartkę, rysujemy po prostu to co nam serce podpowiada :) i zawsze coś wyjdzie. Bez planu, bez pomysłu rysujemy co tylko chcemy, bardzo proste elementy. Można oczywiście mieć jakiś motyw przewodni, np. moja przyjaciółka zobaczyła kilka moich pierwszych rysunków i tak się jej spodobały, że stwierdziła iż musi mieć takie coś w antyramie na ścianie bo niby bazgrołki ale jak się skończy rysować i zapełni całą kartkę to dopiero daje efekt i całkiem nieźle się prezentuje :) Chciała mieć rybę - narysowałam rybę :) dla jej siostry z kolei Marilyn Monroe bo wiem, że lubi i to jest dla niej niespodzianka. I to chyba jest dzieło życia :) bo najwięcej czasu nad nią spędziłam zanim mi wyszła. Jeden rysunek powiesiłam w biurze na ścianie i jak mój szef to zobaczył to zrobił tylko tyle: "Wooooow" :) Tak mi się to rysowanie spodobało no i zaczęłam sama trochę bazgrolić :) Po prostu jestem zafascynowana tą techniką rysowania. 
Chciałam gorąco podziękować mojej sąsiadce z Krakowa za łyk inspiracji i obudzenie we mnie nowej pasji, bo nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą techniką. 
Poniżej kilka moich dotychczasowych rysunków, lecz już mam pomysły na kolejne, więc pewnie kiedyś również się tutaj pojawią :) 
Ostatnio wpadłam na pomysł, żeby inspirować się motywami krakowskimi także na pierwszy ogień pójdzie Lajkonik :) Sama jestem ciekawa jak mi on wyjdzie.

Zapraszam do oglądania :)

  mój pierwszy rysunek :)

 ***
***
***
***
***
***
***
***
Na tym się kończy póki co moja kolekcja lecz powoli rośnie w ilość :) jeśli ktoś lubi rysować to wie ile to sprawia przyjemności :) a Zentangle mają to do siebie, że rysujemy cokolwiek bez strachu, że coś się nie uda, bo zawsze coś wyjdzie, mniej lub bardziej zamierzone :)
Pozdrawiam serdecznie życząc Wszystkim miłej niedzieli!:)

Zumba Słowik

środa, 30 maja 2012

Zmiany, zmiany :):)

Witajcie :)

 

Postanowiłam napisać pierwszą notatkę na moim blogu, a do założenia tegoż bloga zainspirowała mnie przesympatyczna dziewczyna Aurinka :) 

Tak więc przede wszystkim zacznę od tego, że nie posiadam się ze szczęścia, gdyż właśnie zmieniam pracę, przyjęto mnie do firmy na której baaardzo mi zależało żeby się tam dostać i.... udało się :):):) Także bardzo się cieszę :):):)

 

Poza tym od 13 maja jestem licencjonowanym instruktorem zumby, co daje mi kolejne powody do szczęścia i zadowolenia :):) Dzięki zumbie przetrwałam wszystkie trudne momenty i spadki nastroju i będę jej wierna dokąd tylko nogi będą chciały mnie nosić :) Zumba wkręciła mnie w zeszłym roku i wciąga coraz bardziej, mam już kilkadziesiąt piosenek i tworzę coraz to nowe układy, bo mam inspirację :):):) także serdecznie polecam każdemu uczestniczenie w zajęciach zumby bo to jest coś niesamowitego. Nic jeszcze w życiu nie dało mi tak wielkiej energii, siły, szczęścia jak właśnie zumba :) sama nie mogę w to uwierzyć, ale tak jest, zumba miała ogromny wpływ na moje życie i na moje decyzje, oczywiście jak najbardziej pozytywny wpływ :):) 

A zaczęło się od tego, gdy na pierwsze zajęcia zumby poszłam do klubu Fit By Step w centrum Krakowa (dla wtajemniczonych - dla ułatwienia jest to budynek serialowej komendy przy Pomorskiej z serialu W11:)).

Od razu trafiłam (chwała Panu za to) na zajęcia do najlepszej instruktorki jaką tylko można sobie wymarzyć - Moniki :):):) to dzięki Niej zaczęła się moja przygoda z zumbą, to Monia mnie tym zaraziła i pokazała zumbę od najlepszej strony (bo innej nie ma) :P ta dziewczyna ma tak niespożytą energię, siłę, a przede wszystkim emanuje od niej uśmiech, dobroć i piękno, które widać na zewnątrz. Moniki nie da się nie lubić, ja Ją osobiście uwielbiam i kłaniam się do samych stóp za to jak wielki wpływ miała na mnie, za Jej energię, optymizm i radość, która przeszywa do szpiku kości i przyciąga :):) Nawet z zapaleniem kolana, na środkach przeciwbólowych i z opaską uciskową na nodze nigdy nie odmówiłam sobie zajęć zumby z Monią:)

Tutaj taki hymn na Jej cześć bo naprawdę zasługuje na najlepsze słowa uznania, nie tylko jako instruktorka, ale jako osoba, i podziękowania za wszystko, za to jaka jest przede wszystkim, tak wiele Jej zawdzięczam i pamiętam wszystkie spotkania, wszystkie chwile razem spędzone i to zostanie w sercu na zawsze:):)

I za wszystko wielkie DZIĘKI!:):*


Wracając do wpływu samej zumby na mnie i na moje życie.

Nagle znajomi zaczęli dostrzegać zmiany w moim zachowaniu, w wyglądzie, codziennie w pracy coś sobie podśpiewywałam, mruczałam, machałam rękami przed komputerem bo akurat miałam wizję układu :P i oczywiście nawijałam o zumbie jak o największym, najlepszym zjawisku jakiego dotąd w życiu doświadczyłam. Zaciekawieni tym koledzy i koleżanki zaczęli mówić na mnie "zumba" tak więc zyskałam drugie imię :):P  

Kontynuując ten proces przemian, koleżanki postanowiły pójść zobaczyć jak to wygląda, co to jest ta zumba, co się tam robi i w ogóle na czym to polega i co jest w tym takiego fantastycznego, że zdominowało mój umysł i ciało :):) po kolei w zależności od tego, która koleżanka kiedy mogła i miała czas, wybrały się ze mną z ciekawości na zajęcia zumby (oczywiście zawsze do Moniki:)) i co się stało dalej? Z moich informacji wynika, że każda z nich chodzi na zumbę do tej pory i to nawet 3 razy w tygodniu:):):) a dodam, że zanim poszły ze mną nie wiedziały co to jest :P

Także podsumowując, bo pora iść na spacer :P polecam każdemu chociaż raz pójść i spróbować się pobawić z zumbą, a potem to już sami zobaczycie :):) ja tylko wiem po sobie, że to jest jak sekta :P wciąga bardzo :):) Na zumbie człowiek nie czuje, że ćwiczy bo bawi się już od pierwszych zajęć:)

OK, dość tego pisania na dziś, jak na pierwszy raz to i tak dosyć, trzeba się przejść :):)


Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru w zumbowym nastroju :)
 

Ewcia :*:*

 ... bo ZUMBA to jest dla mnie drugie bicie serca <3